Problem wprowadzenia
odpowiedniego następcy samolotów Potez XXV i
Bréguet XIX sprawiał wiele kłopotu. Żadna z
maszyn oferowanych zagranicą oraz przez krajowe
wytwórnie nie odpowiadała stawianym wymogom.
Ostatecznie rozpatrywano trzy projekty z Pl
& L, PWS i PZL. Wytwórnia z Białej
Podlaskiej zaproponowała zgrabny górnopłat
PWS-19, firma Plage i Laśkiewicz - projekt Lublin
R-XVII, stanowiący rozwój Poteza XXV, a
Państwowe Zakłady Lotnicze adaptację samolotu
PZL-13. Wyniki badań wytrzymałościowych
spowodowały konieczność wprowadzenia pewnych
zmian, polegających na wzmocnieniu niektórych
elementów nośnych kadłuba i płatów. Próby
statyczne w IBTL zakończono w drugiej połowie
1933 r. Oblot pierwszego prototypu PZL-23/I z
silnikiem Bristol Pegasus IIM2 o mocy 590 KM
nastąpił pod koniec sierpnia 1934 r. Podczas
badań w locie samolot wykazał kilka wad, między
innymi: drgania usterzenia wysokości, wibrację
tylnej części kadłuba, ograniczoną widoczność z
fotela pilota, ciasnotę wnętrza oraz niższe
osiągi od zakładanych w warunkach technicznych.
Na podstawie doświadczeń z prototypem PZL-23/I
przeprowadzono zmiany na drugim prototypie
PZL-23/II wprowadzając m. in. opuszczone o 100 mm
miejsce zamocowania silnika, nowy pierścień o
mniejszym Cx, bogato oszkloną kabinę,
zlikwidowano w kadłubie komorę bombową,
przenoszącą wyrzutniki pod skrzydło i pod
kadłub; skrzydło otrzymało lotki ze szczeliną
Lachmanna, klapy wychylane do 45° oraz skrzela -
na środkowej części płata. Wyrzutniki bombowe
Święteckiego, zastosowane na PZL-23/I, zostały
zastąpione wyrzutnikami Avia. Napęd drugiej
maszyny stanowił silnik Bristol Pegasus II.
Prototyp PZL-23/II oblatano na wiosnę 1935 r.
Kilka tygodni później prototyp został rozbity
podczas kolejnej próby na lotnisku fabrycznym.
Samolot miał znacznie lepsze osiągi i był
bardziej efektywny od poprzednika. Badania w
locie kontynuowano z trzecim egzemplarzem
PZL-23/III, na którym wprowadzono sukcesywnie
poprawki, w miarę otrzymywania wniosków z prób.
Przeobrażenie tego egzemplarza trwało aż do
otrzymania postaci wzorcowe, wprowadzonej do
serii jako PZL-23 karaś A. Ogółem w czasie prób
wprowadzono ponad 100 zmian i usunięto kilkaset
usterek. Razem w jednostkach
linowych............................118 Szkolnictwo...........................................................5 Razem
PZL-23B..................................................168 Ponadto na wyposażeniu znajdowały się również
karasie
A: Razem
PZL-23A...................................................35 Ogółem PZL-23B i
PZL-23A.................................203 Zgodnie z ogólnymi wytycznymi użycia
lotnictwa, karasie zostały głównie przeznaczone
do zadań interwencyjnych na polu walki. We
wrześniu 1939 r. samoloty te stanowiły
konstrukcję przestarzałą, jakkolwiek wykonały
większą część zadań bojowych i rozpoznawczych.
Tylko PZL-23B z Brygady Bombowej wykonały około
130 lotów bombowych, zrzucając 52 000 kg bomb.
Ponadto przeprowadziły około 50 lotów
rozpoznawczych dostarczając cennych informacji
dla dowódców różnych szczebli. Oprócz tego
poważny wkład w ogólny wysiłek bojowy dały
również karasie z pozostałych siedmiu eskadr
Lotnictwa Armijnego. PZL-23B bombardowały przede
wszystkim kolumny pancerne nieprzyjaciela,
wykonywały dalekie rajdy rozpoznawcze,
zapuszczając się na tereny Niemiec, Słowacji i
Prus Wschodnich. Już 2 września załoga sierż.
obs. Stefana Dębickiego z 23 Eskadry Bombowej,
wybierając zastępczy cel, dokonała bombardowania
fabryki w rejonie Oławy. Był to zatem pierwszy
atak z powietrza wykonany na terytorium III
Rzeszy w II wojnie światowej. karasie 41 Eskadry
Rozpoznawczej bombardowały obiekty strategiczne
w Prusach Wschodnich. W dniu 6 września załoga
por. obs. Strejnika zapuściła się aż pod
Królewiec, gdzie została zmuszona do lądowania.
Serwis zdjęć tej maszyny z Gryfem Pomorskim 4
P.L. obiegł ówczesną prasę niemiecką jako
ilustracja groźby uderzenia z powietrza. Był to
najdłuższy zagon polskiego samolotu w głąb
terytorium III Rzeszy. Konstrukcja. Trzymiejscowy dolnopłat liniowy o konstrukcji
całkowicie metalowej. Uzbrojenie i wyposażenie. Jeden stały k.m. pilota wz. 33 kl. 7,7 mm,
zabudowany był z lewej strony kadłuba, zapas
naboi: 600 w taśmie ogniwkowej. Z tyłu kadłuba
znajdowały się dwa pojedyncze ruchome k.m.
Vickers F kal. 7,7 mm z zapasem naboi: 7
magazynków dla górnego k.m. i 4 magazynki dla
dolnego k.m. Dla Dane techniczne PZL-23 B1. Typ silnika – Pegaz 8A o mocy 650-680
KM;
Historia tej maszyny zaczęła się
latem 1930 r. - kiedy na zlecenie Ministerstwa
Komunikacji inż. Stanisław Prauss przystąpił do
opracowania projektu szybkiego samolotu
komunikacyjnego PZL-13 z silnikiem gwiazdowym
Pratt & Whitney Wasp o mocy 400-450 KM.
Pomimo zaawansowanej pracy nad projektem, PLL
Lot złożył na wiosnę 1931 r. oficjalną odmowę
zamówienia. W tym samym czasie Dowództwo
Aeronautyki M.S.Wojsk. wykazało zainteresowanie
tym szybkim dolnopłatem o konstrukcji całkowicie
metalowej. W wyniku konsultacji między
przedstawicielami wojska a Biurem Konstrukcyjnym
PZL, przystąpiono do prac adaptacyjnych,
mających na celu przystosowanie maszyny
komunikacyjnej do potrzeb wojskowych. Projekt
samolotu liniowego PZL-23 był gotowy wiosną 1932
r., ale na życzenie zamawiających wprowadzono
kilka zmian, głównie dotyczących wyposażenia i
rozwiązania dolnego stanowiska k.m. W wyniku
zaleceń zaprojektowano charakterystyczną gondolę
mieszczącą stanowisko bombardiera, celowniki
bombowe i dolny k.m.
Jesienią 1932 r.
podpisano umowę na wykonanie 4 prototypów
PZL-23: trzech do badań w locie i jednego do
próby statycznej. Samolot miał nowoczesną
konstrukcję metalową, półskorupową. Skrzydło z
cienkościennym dźwigarem kesonowym zapewniało
znaczną wytrzymałość i sztywność konstrukcji.
Rozwiązanie to było awangardowym zastosowaniem w
produkcji wielkoseryjnej wynalazku prof. inż.
Franciszka Misztala, na który uzyskano polski
patent nr 16585. Cienkościenny keson wykonany z
blachy falistej został poprzednio praktycznie
wypróbowany na samolotach PZL-19 i PZL-26. Do
wykonania blach falistych sprowadzono z firmy
Junkers specjalną prasę - ryflarkę. Oprócz
poprzednio wymienionych zalet, oszczędność na
ciężarze skrzydła wynosiła 20% w stosunku do
rozwiązań tradycyjnych. Później w nowoczesnych
metalowych konstrukcjach skrzydeł keson znalazł
szerokie zastosowanie w rozlicznych
modyfikacjach pierwszej postaci.
KZA zamówiło pierwszą serię 40 sztuk
PZL-23 A z silnikiem Bristol Pegasus II. Wartość
jednego samolotu ustalono na 125 000 zł. W
drugiej połowie 1935 r. maszyny te weszły do
produkcji w nowym zakładzie PZL WP-1. W maju
1936 r. prototyp PZL-23/III z rejestracja SP-BCP
wykonał lot nad Bałtykiem do Sztokholmu, gdzie
był eksponowany w polskim stoisku na
Międzynarodowej Wystawie Lotniczej. Pierwsze
seryjne karasie A zostały przekazane do
jednostek w połowie 1936 roku. W październiku
jeden z seryjnych karasi, z rejestracją cywilną
SP-BFM, wykonał przelot do Paryża, gdzie był
eksponowany na kolejnym Salonie Aeronautycznym.
W eksploatacji karasie A okazały się maszynami
nie spełniającymi warunków stawianych w
założeniach i umowie. Największe zastrzeżenie
budził silnik, którego mała moc ograniczała
udźwig i osiągi. Pułap karasi A z pełnym
obciążeniem nie przekraczał 3 000 m. Inne uwagi
odnosiły się do skrzeli, których skuteczność
była co najmniej problematyczna. Dla
zapobiegnięcia wczesnemu oderwaniu się strug w
części przykadłubowej, zastosowano automatycznie
otwierane skrzela oraz silnie podgięte ku górze
krawędzie spływu (tak, jak w profilu
samostatecznym). W miejscu podgięcia utworzyły
się duże zagłębienia, gdzie podczas opadów
gromadziła się woda. Automatyczne skrzela
pracowały wadliwie. Otwierając się
niejednocześnie, zawodziły w użyciu. W ramach
usunięcia usterek, wprowadzono nowy mocniejszy
silnik Bristol Pegasus VIII o mocy 680 KM i
zaniechano zabudowy skrzeli. Dla poprawienia
warunków opływu i zmniejszenia oporu
interferencyjnego, zastosowano w późniejszych
egzemplarzach nowe bardziej wyoblone przejścia w
miejscu styku kadłub-skrzydło. W poprzednio
wyprodukowanych karasiach skrzela zdemontowano,
a puste miejsca na krawędzi natarcia zakryto
blachą.
Następna umowa podpisana pomiędzy KZA
a PZL zobowiązała zakłady do wypuszczenia serii
210 samolotów PZL-23, wykonanych w wersji B.
Pierwsze egzemplarze seryjne dostarczono do
pułków jesienią 1936 r. Produkcja tych maszyn
osiągnęła szczyt wiosną 1937 r. Miesięcznie
opuszczało wówczas wytwórnię 15 - 20 samolotów.
Serię kontynuowano jeszcze na początku 1938 r.,
ale już w ograniczonych
ilościach.
Niezależnie od produkcji seryjnej
realizowano w szerokim zakresie program studiów
i badań, poszukując formuły samolotu
przyszłości. Wypróbowano różne typy śmigieł,
inne rozwiązania gondoli, mocniejszy silnik PZL
Pegasus XX o mocy 925 KM, ze śmigłem metalowym
Hamilton o zmniejszonym skoku, inne warianty
uzbrojenia itd. Dla prób zbudowano również
specjalną wersję eksperymentalną PZL-42. Wyniki
otrzymanych badań i studiów stanowiły zalążek do
seryjnych wersji rozwojowych karasia PZL-43 o
PZL-46.
W drugiej połowie lat trzydziestych
karaś B stał się standardowym samolotem
liniowym. karasie A zostały wycofane do
szkolnictwa jako maszyny III typu szkolnego. Pod
koniec 1938 r. na wyposażeniu wojska znajdowało
się około 240 karasi, z czego 200 w I linii i
około 40 w szkolnictwie. Ponadto kilka maszyn
znajdowało się poza lotnictwem wojskowym.
Samoloty te stanowiły własność Państwowych
Zakładów Lotniczych, służąc do ekspozycji i
celów doświadczalnych.
Oprócz zasadniczej
służby w pułkach, karasie brały udział w kilku
większych akcjach, do których zaangażowano
lotnictwo liniowe. W 1937 r. dywizjon karasi B z
1 P.L. wykonał pokazowe ostre bombardowanie
małej stacji kolejowej na linii Chełm - Brześć
n/B. W marcu 1938 r. kilka dywizjonów liniowych
skoncentrowano na lotnisku Wilno - Porubanek.
Była to niefortunna demonstracja siły wobec
sąsiedniej Litwy. Większość maszyn ugrzęzła na
lotnisku, gdzie prowadzono roboty melioracyjne.
Jedenaście karasi zostało ciężko uszkodzonych
przy lądowaniu o zmierzchu na rozkopanym
lotnisku. W październiku 1938 r. kilkanaście
karasi z różnych pułków stacjonowało na lotnisku
Aleksandrowice dla zabezpieczenia wyprawy
zaolziańskiej.
W dniu 1 września 1939 r.
karasie znajdowały się w następujących
jednostkach:
Jednostka. Eskadra. Liczba
samolotów.
Brygada
Bombowa.......21,22,55,64,65...................50
S.G.O.
Narew.....................51..............................10
Armia
Modlin......................41...............................8
Armia
Pomorze..................42..............................10
Armia
Poznań....................34..............................10
Armia
Łódź........................32..............................10
Armia
Kraków....................24............................
.10
Armia
Karpaty...................31..............................10
Rezerwa..............................................................10
Remonty..............................................................35
Szkolnictwo.........................................................25
Rezerwa..............................................................10
Duży ciężar nałożonych
zadań i stosunkowo słabe osiągi maszyny
sprawiły, że karasie były samolotami, które
poniosły największe straty. Był to typ
nieodpowiedni do zadań, jakie mu wyznaczono w
wojnie obronnej Polski 1939 r. Przeciętne straty
w eskadrach liniowych wynosiły 90% stanu
wyjściowego, przy czym ubytek maszyn w Brygadzie
Bombowej i większości Eskadr Lotnictwa Armijnego
wynosił 100%. Ogółem we wrześniu 1939 r.
stracono 112 karasi, a do Rumunii ewakuowano
zaledwie 11 maszyn, z tego: trzy z 31 Eskadry i
osiem z 24 Eskadry Rozpoznawczej. Oprócz tego w
Rumunii znalazły się karasie A z CWL-1, które
przeleciały granicę w dniu 16.09.1939 r. w
liczbie około 30 maszyn. Po przystąpieniu
Rumunii do „Paktu Trzech” w 1940 r., zdeponowane
karasie wcielono do lotnictwa rumuńskiego,
tworząc z nich eskadry rozpoznawcze i
szkolno-treningowe. Samoloty te pozbawione były
części wyposażenia i uzbrojone w niemieckie k.m.
MG 07. karasie były wykorzystywane przez Rumunów
na froncie wschodnim. Ostatni treningowy karaś
znajdował się w służbie rumuńskiego lotnictwa
jeszcze w 1946 r., jako samolot holujący cele
powietrzne.
Skrzydła - płat
trzyczęściowy, z dźwigarem kesonowym, z blachy
falistej o zamkniętym przekroju poprzecznym.
Środkowa część skrzydła miała konstrukcję
dwudźwigarową, stanowiącą integralną całość z
kadłubem. Przymocowane do niej było podwozie i
chowane wyrzutniki bombowe. Pierwsze egzemplarze
wersji PZL-23A miały zabudowane skrzela.
Ostatnie samoloty tej wersji i wszystkie PZL-23B
nie miały skrzeli. Skrzydła wyposażone były w
lotki ze szczeliną Lachmanna i klapy wychylane
do 45°. Pokrycie skrzydła wykonane było z
gładkiej blachy duralowej.
Kadłub stanowił
konstrukcję półskorupową, z gładkim pokryciem
pracującym. W dolnej części znajdowała się
wystająca gondola strzelca -
bombardiera.
Usterzenie - wolnonośne.
Konstrukcja i pokrycie z duralu. Ster wysokości
odciążony był klapką Flettnera.
Podwozie
jednogoleniowe, wsparte było o dźwigar przedni i
usztywnione dwoma trójkątnymi wspornikami.
Konstrukcja niezwykle mocna tworzyła tzw.
„słoniową nogę”, całkowicie osłoniętą owiewką z
brezentowym miechem na „skok” amortyzatora.
Elastyczna goleń miała amortyzator
olejowo-pneumatyczny typu Avia 85 85200 x B lub
85200 x C. W podwoziu zastosowano początkowo
pneumatyki firmy „Dunlop”, a następnie „Stomil”
z Poznania. Hamulce były pneumatyczne - w
pierwszych egzemplarzach - „Dunlop”, zastąpione
przez PZL typ 10681. Płoza ogonowa, metalowa z
amortyzatorem olejowo-powietrznym typu Avia
30100 PB.
Zespół napędowy. W wersji PZL-23A
silnik gwiazdowy Bristol Pegasus II M2 o mocy
590 KM, a w PZL-23B mocniejszy PZL Pegasus VIII
o mocy 660-680 KM. Osłona silnika typu Bristol,
zmodernizowana w PZL, miała kolektor spalin
wbudowany w krawędź natarcia pierścienia.
Śmigło - dwupłatowe stałe typu Szomański B-17
IIb. Zbiorniki paliwa o pojemności 740 l
mieściły się w płacie. Mały zbiornik wyrównawczy
o pojemności 30 l znajdował się w kadłubie obok
zbiornika oleju o pojemności 70 l.
szkolenia stosowano foto
k.m. K-28. Zasadniczy ładunek bomb wynosił 700
kg, ale praktycznie zabierano 600 kg, a z
lotnisk trawiastych we wrześniu 1939 r. - 400 kg.
Ładunek składał się z kombinacji bomb: 100, 50 i
12,5 kg. A ponadto z dwóch bomb oświetlających;
celownik bombardiera: typ RH-32. Pod częścią
środkową płata i pod kadłubem znajdowały się
wyrzutniki kasetowe dla bomb typu „myszka”.
Samolot był wyposażony w instalację elektryczną
z silnymi reflektorami do lądowania. Całość była
zasilana z prądnicy pokładowej 600 W. W skład
wyposażenia wchodziło ponadto radiostacja
pokładowa Polski Philips N1L/L i R/T, instalacja
tlenowa Siebe Gorman lub FMPV, gaśnice
automatyczne Salva A i Salva RA oraz aparaty
fotograficzne KW 18 x 24, F-30 i F-70.
Rozpiętość - 13,950 m; długość - 9,682 m;
Wysokość 3,850 m; Powierzchnia nośna 26,80
m2;
Prędkość maksymalna - 319 km/h; prędkość
minimalna z klapami - 110 km/h;
Zasięg
ekonomiczny - 1 260 km; pułap praktyczny 7 300
m.